Powrót




dziwna jest cisza nocy
gra biciem serca
szmerem słów szeptanych
ciemność nie jest ciemnością
w półmroku pełzają myśli
płoną ognie oczu dalekich
uczucia są realne
można je dotknąć
do lęku dodaje miłość
jak cukier do herbaty
wróć śnie skrzydłami orła
delikatnymi piórami
muśnij moje serce
a piękne ciało
niech rozbłyśnie blaskiem słońca
cienie snów moich snują się pająkami
myśli i wspomnień
zahaczają o rafy nadziei
szukam twoich dłoni
w niebycie życia